Jeszcze kilka miesięcy temu, byłam osobą która w kieszeni
nosiła Swiss Voice’a… ah, to ładowanie baterią słoneczną (;
A Wy, posiadając smartphone'a pomagacie sobie fit-aplikacjami?
Na kilka dni przed ślubem okazało się, iż mój ojciec
przedłużając umowę dostał smartphone… którego koniec końców dostałam w akcie
desperacji, gdy nikt się do mnie nie mógł dodzwonić.
Od tego czasu minęło kilka miesięcy i obecnie nie wyobrażam sobie,
by zamienić smartphone na tradycyjny telefon. Dostęp do Internetu, możliwość
personalizacji oraz kopalnia aplikacji to coś czego bym nie wymieniła (i to w
końcu pierwszy od 2 lat telefon, który nie szwankuje od zalania mojego
ukochanego Sony Ericssona piwem!).
Jestem gadżeciarą, tak więc wszelakie apki to mój żywioł.
Dzisiaj chciałabym Wam przybliżyć kilka które mnie zaciekawiło lub znalazło
moje uznanie. Być może coś wpadnie wam w oko? Wszystkie są bezpłatne lub
posiadają bezpłatną wersję.
1a. Zombies, Run! lub darmowa wersja ZR Advance czyli ‘Run
for your life’ dosłownie!
Program zliczający dystans jak Endomondo, ale… w odrożnienie
od niego nie jest tylko statystykiem. Każdy przebiegnięty kilometr jest walutą
w grze strategicznej polegającej na rozbudowie swojej fortecy przed atakiem
zombie. Osobiście nie grałam (na razie nie biegam), ale pomysł wydaje się ciekawy… i może być dodatkowym bodźcem do pokonywania siebie. Apka
posiada wersję, która przygotowuje do przebiegnięcia pierwszych 5km na raz,
1b. Zombie, Run!
Aplikacja o nazwie zwodniczo podobnej do tej z punktu wcześniej... ale bazująca na jeszcze lepszym pomyśle.
W mieście panuje dziwna epidemia... amerykańscy naukowcy się nie mylili! Paranoja panująca w tamtym kraju od kilku lat okazała się zapowiedzią pandemii! Zombie apokalipsa nadeszła.
Wybierasz cel i ruszasz. Na mapie wyświetla się aktualna pozycja zombie, musisz dotrzeć do celu unikając kontaktu... tylko tak przeżyjesz!
Pomysł jest FANTASTYCZNY i dla mnie (osoby grającej w rpgi) posiada niesamowity potencjał do zabawy na świeżym powietrzu. Stanowi impuls do aktywności fizycznej, zmiany oklepanych tras i jest czymś co wychodzi poza kanon takich aplikacji. Godne polecenia dla wszystkich, nawet dla tych, którzy niekoniecznie lubią tematykę post-apo.
2. Endomondo.
Tą aplikacją zainteresowałam się już po założeniu bloga, widząc,
że kilka osób robi w nim statystyki. Wcześniej zainstalowałam Navime GPS, który
wydawał mi się przyjemniejszy jeśli chodzi o interfejs… niestety program
przegrał na starcie w momencie gdy od lullaby dowiedziałam się o akcji ‘pomoc mierzona kilometrami’. Gdyby nie to, pewnie
byłabym użytkowniczką Navime GPS z tego chociażby powodu, że wg opinii jest dużo
mniej problematyczny. Korzystam z wersji free, czy ktoś zainwestował z PRO?
3. Licznik
kalorii od FatSecret
Początkowo miał mi ułatwić określenie liczby kalorii
przyjmowanych w posiłkach. Gdyby nie to, że dużo gotuję samodzielnie, a
wprowadzanie własnych, wieloskładnikowych posiłków to katorga (a w mojej kuchni
co chwile coś się zmienia, jedna potrawa ma wiele wariantów) pewnie byłby
szerzej wykorzystywany. Posiada naprawdę bogatą bazę produktową przez co warto
na niego zwrócić uwagę (żywność (również ta dyskontowa!), restauracje) i być
może brakło mi jedynie cierpliwości w jego obsłudze. Pozwala kontrolować ilość
spalonych kalorii i robi świetne wykresy kontroli wagi. Posiada wbudowany
czytnik kodów kreskowych. Program ma niestety jedna przykrą wadę… do jasnej
cholery, co to jest miarka kuchenna? Nigdzie nie jest to zdefiniowane, a
parametr ‘1 miarka kuchenna’ pojawia się niesłychanie często.
4. E-Codes
Free
Dla każdego kto dba o zdrowe żywienie, substancje kryjące
się pod znakami ‘EXXX’ nie powinny być obojętne. Odkąd pamiętam czytałam
etykietki, moje dziwactwo rozprzestrzeniło się po znajomych, z czego jestem
niezmiernie dumna- kiedy znalazłam program zwalniający mnie z obowiązku
pamiętania wszystkich skrótów od razu podbił moje serce. Jest unikalny,
ponieważ nie tylko demaskuje skrót… opisuje wszelakie działania, ostrzega,
ujawnia cele w jakich dana substancja jest wykorzystywana, podaje kraje w
których substancje są zabronione. Posiada historię wyszukiwania. Korzystam z
wersji free.
5. QR&Barcode
Czytnik kodów QR, pozwala jednak również na wyszukiwanie
informacji o produktach w sieci po zeskanowaniu kodu kreskowego. Posiada
wersję, która prócz dostępu do Internetu nie wymaga żadnych innych zezwoleń
(kto instaluje aplikacje, wie jaki trend obecnie panuje u programistów).
6. Drinking Water
Pozycja dla każdego kto próbuje dbać o odpowiednie
Blogger jest bezpłatnym narzędziem oferowanym przez firmę Google, służącym do publikowania blogów i łatwego dzielenia się swoimi przemyśleniami z całym światem. Blogger ułatwia publikowanie tekstu, zdjęć i filmów w blogu osobistym lub blogu zespołu.nawodnienie. Program jest w swej prostocie banalny: ustawiamy ilość kubków
wody, które powinniśmy wypić, czas startu przypomina cza i koniec. Gdy program
stwierdzi, że nic nie piliśmy przypomina o sobie- nam pozostaje uzupełnić płyny
i kliknąć na szklankę… która napełnia się wodą i zapisuje godzinę. Program pozwala na prowadzenie
statystyk. Wszystko jest w miarach objętościowych
7. Motivate Me! PL
Aplikacja śmieciowa, która nie ma funkcji innej niż
motywowanie obrazkami i sentencjami w wybranej dziedzinie i z wybraną
częstotliwością.
A Wy, posiadając smartphone'a pomagacie sobie fit-aplikacjami?
Mój iPhone jest niestety trochę, nazwijmy to rombnięty i niestety nie mogę zainstalować żadnej tego typu aplikacji i zastanawiam się jak mogę rozwiązać ten problem ?
OdpowiedzUsuńZgłoś się do serwisu powinni pomóc ;)
UsuńJa osobiście korzystam z Endomondo - super sprawa. Dodatkowo korzystała z innej aplikacji pozwalającej liczyć wypitą wodę. Nome couth - też ciekawa appka, ale po angielsku.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy nawet u Ciebie nie widziałam całych tych zestawień z Endo; tak mi się kojarzy.
UsuńTeż byłam fanką zwykłych telefonów bardzo długo. Dotykowy? Nie, broniłam się rękoma i nogami, aby tylko do tego nie dopuścić. W końcu jednak oddałam mój rozsuwany SE mamie i sama kupiłam Xperię. Jestem zadowolona, bo rzeczywiście jest mnóstwo możliwości, szczególnie korzystanie z internetu jest wygodnie. Z aplikacji czasem coś testuję, ale głownie używam endomondo.
OdpowiedzUsuńJa należałam do tych, co twierdzili, że to zbytek cywilizacji, bo wystarczały mi polifonia i możliwość ustawienia własnego dzwonka. Cóż, jesteśmy kobietami!
Usuńi jak zdjecia do poradnika kobiecych sylwetek? dasz sie namowic;)?
OdpowiedzUsuńDopóki nie zgubiłam swojego smartphone korzystałam z aplikacji, oprócz endomondo miałam np. aplikację wyświetlającą mi rozkłady jazdy autobusów i tramwajów w moim mieście :)Teraz zbieram fundusze na nowy telefon.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą aplikacją do odczytywania E składników i Motivate Me ;)
Ta z E-składnikami na prawdę jest warta zainstalowania (;
Usuń4 i 6 bardzo mi przypadły do gustu, muszę je chyba zainstalować ;D
OdpowiedzUsuń