Przejdź do głównej zawartości

Pomidorro!

Na wstepnie przeprosze za brak polskich znakow- notke pisze na komputerze meza, bez polskiego systemu operacyjnego. Niestety moj laptop odmowil wspolpracy z tymczasowym internetem pozystkiwanym przez telefon...

Mozna powiedziec, ze jestesmy po przeprowadzce. Do przeniesienia pozostaly akwaria (120L i 20L), z ktorymi mamy obecnie problemy logistyczne (duzo pracy + brak miejsca).
Tak czy inaczej, stresy ostatnich dni odreagowywuje w kuchni. Wykorzystalam promocje na pomidory w Lidlu. To, ze te warzywa sa sprzymiezencami w walce z tluszczem nie trzeba udawadniac. W moim jadlospisie jest ich bardzo duzo- niestety zupelnie nie trawie formiy surowej. Natomiast trudno odciagnac mnie od pomidorowej i wszelakich sosow.

Na kuchni: suszone pomidory (ktore oryginalnie powinny byc wykonywane z podluznych, ale jak to sie mowi- warunki studenckie) oraz przecier z pozostalosci, z ktorego bedzie pomidorowa lub sos do makaronu. Gratisowo na palniku bulgotal rosol, na ktory zainspirowala mnie mokah- jutro bedzie baza na pomidorowa (;



Na ostatnim zdjeciu finalne produkty: lewy sloiczek - przecier, prawy sloiczek - suszone pomidory zalane olejem. Przepraszam, za brzydkie sloiczki z etykietkami- nie sadzilam, ze bede robic zdjecia.

Jak juz pisalam- nie mam zbytnio czym sie chwalic jezeli chodzi o moj trening. Ostatnio praktycznie nie cwiczylam, jazda na rowerze tez ograniczala sie do tras: stare mieszkanie - nowe mieszkanie; mieszkanie - sklep(y). Nie mniej jednak zauwazylam pierwsze efekty- praktycznie wszystkie spodnie staly sie luzne. Z ciekawosci sie zwazylam- 66,9 kg dzis rano. Maly sukces. Jeszcze jakby zaczal znikac tluszczych z brzucha...

Komentarze

  1. Uwielbiam pomidory, na surowo do kanapek zwłaszcza! Poza tym w jajecznicy, jakichś omletach, no i w pomidorowej! ;D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Miejsca w sieci, w których można mnie śledzić - porównanie portali pomagających w odchudzaniu

Tym razem zbiór stron i portali internetowych, z których korzystam w celu śledzenia moich postępów. 1. Slank 2. FatSecret 3. Endomondo Ktoś mógłby zapytać - dlaczego korzystam z aż trzech, przy czym w każdym aktualizuję dany z różną częstotliwością. Odpowiedź jest prosta - bo żaden z tych portali nie jest idealny i każdemu czegoś w mojej opinii brakuje. Nie znalazłam do dziś strony idealnej, dlatego wspomagam się nimi trzema. Stąd pojawił się również pomysł na porównanie tych trzech stron. Jesteście ciekawi, który jest najbardziej użyteczny, który może Wam się przydać? Slank.pl Endomondo.pl FatSecret.pl Oprawa wizualna / łatwość w poruszaniu się po portalu +++ Tutaj prym wiedzie Slank, szata graficzna cieszy oko i pozwala na znalezienie wszystkich informacji w kilka sekund. Obsługa tej strony nie powinna sprawić problemu nikomu, nawet osobie która przed chwilą założyła tam konto. + Drugi w mojej opinii jest End

Metamorfoza w zdjęciach z rozmiaru 42/44 do 36/38

Pewien czas temu pisałam, że przymierzam się do opublikowania rezultatów w rzeczywistości, tak by cyferki które zamieszczam na blogu mogły znaleźć swoje odniesienie w wyglądzie. Cóż, zdjęcia innych dziewczyn 'przed' i 'po' działają na mnie niesamowicie- zazdroszczę takich postów, tak i ja postanowiłam takowe zestawienie wykonać. Co prawda moje odchudzanie i praca nad sylwetką nie jest zakończona, ale czemu nie? Od razu muszę zaznaczyć, że nie mam zdjęcia w bieliźnie 'przed'. Od opublikowania zdjęcia 'w trakcie' też powstrzymuje mnie kilka aspektów- dlatego mam nadzieję, że wybaczycie mi takie w ciuchach. Zdaję sobie sprawę z tego, iż mogą być mało miarodajne. Posiłkując się  tabelą rozmiarów  swój rozmiar początkowy określiłam na 42/44. Natomiast obecnie jest to 36/38.  Tutaj  aktualne zestawienie w liczbach. Rozmiar 42/44 - zdjęcia z przełomu kwiecień/maj Rozmiar 36/38 - zdjęcia z dnia dzisiejszego. Zdjęcia są słabej jakości, zdaję

Slank.pl- gra w odchudzanie + KONKURS!

Dzisiaj przychodzę do was z notką dotyczącą portalu Slank.pl . . Pierwsze co było pozytywnym zaskoczeniem, to to, iż Slank.pl jest czymś co można określić jako portal społecznościowy zrzeszający ludzi zainteresowanych dietetyką, szukających motywacji i próbujących zmienić siebie, a rejestracja na nim jest darmowa. Jest czymś co porównałabym do dietetycznego facebooka, do tego w bardzo przyjemnej i przejrzystej szacie graficznej. Zerknijmy na mój panel: Po rejestracji mamy widok na przejrzysty i prosty do opanowania interfejs, po którym zamierzam was oprowadzić. Pierwszą rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę- to 'mój dziennik'. Po publikacji posta, pojawia się on w zakładce blogosfera- każdy może Cię zmotywować i samemu można komunikować się z innymi użytkownikami serweru. Tutaj także można skontaktować się z administracją strony- zadać pytanie, przesłać opinię lub podesłać pomysł do realizacji. Niezależnie od blogosfery działa zakładka 'dyskusje':