Przejdź do głównej zawartości

Metamorfoza w zdjęciach z rozmiaru 42/44 do 36/38

Pewien czas temu pisałam, że przymierzam się do opublikowania rezultatów w rzeczywistości, tak by cyferki które zamieszczam na blogu mogły znaleźć swoje odniesienie w wyglądzie. Cóż, zdjęcia innych dziewczyn 'przed' i 'po' działają na mnie niesamowicie- zazdroszczę takich postów, tak i ja postanowiłam takowe zestawienie wykonać. Co prawda moje odchudzanie i praca nad sylwetką nie jest zakończona, ale czemu nie?

Od razu muszę zaznaczyć, że nie mam zdjęcia w bieliźnie 'przed'. Od opublikowania zdjęcia 'w trakcie' też powstrzymuje mnie kilka aspektów- dlatego mam nadzieję, że wybaczycie mi takie w ciuchach. Zdaję sobie sprawę z tego, iż mogą być mało miarodajne.

Posiłkując się tabelą rozmiarów swój rozmiar początkowy określiłam na 42/44. Natomiast obecnie jest to 36/38. Tutaj aktualne zestawienie w liczbach.

Rozmiar 42/44 - zdjęcia z przełomu kwiecień/maj


Rozmiar 36/38 - zdjęcia z dnia dzisiejszego. Zdjęcia są słabej jakości, zdaję sobie z tego sprawę- niestety jest to przyczyną warunków mieszkaniowych oraz faktu, iż nie mam dostępu do kompaktu, a nie złej woli.


 Dodatkowo mały bonus- moje zdjęcie w spodniach, które kupiłam tuż przed odchudzaniem w kwietniu.






Komentarze

  1. Widać ogromną różnicę, nie potrzeba do tego zdjęć w półnegliżu. Jestem pod wrażeniem, zdecydowanie nie próżnujesz! Gratuluję samozaparcia :)
    Świetne nogi *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję (;
      Jesteś kochana. mam nadzieję, że będzie lepiej i później tego efektu nie zmarnuję

      Usuń
  2. Genialny blog! Widzę super osoba z Ciebie! Gratuluje wytrwałości! www.senioritasunshine.blogspot.com - Dopiero zaczynam, może zaobserwujesz i zalajkujesz mój fanpage? odwdzięczę się tym samym :). Wybacz za spam. :). .

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać że pracujesz nad sobą i świetne Ci to idzie :) Te spodnie są tego najlepszym dowodem :D Gratuluję efektów!

    OdpowiedzUsuń
  4. właśnie o to chodzi - ciężka praca i dyscyplina, nie ma półśrodków !
    kongratulejszon !!! kogratulejszon !!!
    wiesz ja nie używam już słowo "odchudzanie" - sądzę, że nasze walki o zdrowie , zdrowe odżywianie i zdrowe ciało to po prostu już styl życia, a nie jakieś tam "mody". Fit to nowe seksy i tego się trzymajmy :D

    P.S. Bosko wyglądasz ...taaaa koszulka, dżinsy i czerwone buty - strzał w dziesiątkę !!! ...no koszulkę to bym skradła :D !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zgadzam się- schudnąć było mi łatwo, zmiana diety, ćwiczenia... okiełznanie roweru. Teraz nadchodzi zima i najwieksze wyzwanie... tak by w marcu nie obudzić się z letargu, ponownie w rozmiarze z czwórką z przodu.

      Bambi to mój bohater z dzieciństwa, nie mogłam sobie odpuścić t-shirtu z nim! (x

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Do Ciebie mi jeszcze duużo brakuje (mam przed oczami zdjęcie w czerwonej sukience) (;

      Usuń
  6. gratuluje, i fajna bluzka z sarenką ;)
    no ja poki co spadlam z 50 na 44/46 moze kiedys wcisne sie w 38..
    ale jakbym juz mogla 40 to bym byla najszczesliwsza :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Bambi! xD

      Kochana, spadek z 50 na 44/46 to równie wielki wyczyn! jak nawet nie większy! Aż muszę pobuszować po Twoim blogu!

      Usuń
  7. super! trzymaj tak dalej, ja też wychodziłam z 44,teraz noszę 40,ale wiem ile mnie to kosztowało. trenuję dalej i wciąż się staram, może uda mi się do 36 zejść, to największe marzenie, biorę od niedawna nowy spalacz, figura extraslim,mam nadzieję,że on mi to ułatwi, już korzystałam z tego typu środków, i przynosiły rezulataty,co widzę w lustrze codziennie. ale tobie życzę wytrwałości na jesień !! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Do tego płaskiego brzucha, o którym wspominałaś na moim blogu, wcale nie brakuje Ci tak wiele jak myślisz :)Pamiętaj, że to nie waga decyduje o tym jak wyglądamy, tylko miarka, albo... własne oczy ;)
    Pozdrawiam, LLM.

    OdpowiedzUsuń
  9. No to nieźle :DD Gratuluję!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mimo wszystko, efekt widać! ;) Gratuluję, bo to niezły wyczyn :) Teraz tylko pozostaje utrzymywać wynik.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyglądasz rewelacyjnie! Gratuluję :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow!! Wyglądasz cudownie!
    Trzeba mieć wiele samozaparcia by osiągnąć taki efekt- mówi się...schudnięcie jest łatwe...teraz utrzymaj efekt.
    Schudnięcie nie jest wcale takie łatwe, chociaż łatwiejsze niż utrzymanie stałej wagi ciała.
    Gratuluje pięknego ciała :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dodaj sobie obserwatorów, bo chciałabym ci oglądać częściej!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Grautlacje, to się nazywa praca i mobilizacja.
    http://beondieteathealthy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Tylko od kwietnia?
    To super,wielkie gratulacje :)))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Tag: 7 faktów o mnie + relacja z HIIT Cardio and ABS Workout

Przede wszystkim, zostałam otagowana łańcuszkiem '7 faktów o mnie' przez Arkadii . Ciekawa ejstem czy kogokolwiek to fascynuje, ale by tradycji stało się za dość. 7 faktów o mnie: 1. Od 3 miesięcy jestem mężatką. Założyłam obrączkę jako pierwsza ze znajomych i chyba rozpoczęłam lawinę oświadczyn ;] Tak czy inaczej wiele osób mówiło mi, że nie spodziewało się, iz będę 'pierwsza'. 2. Studiuję chemię na WChUJu (skrot od: Wydział Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego), specjalizacja: chemia biologiczna. Pracę magisterską piszę w porozumieniu z Wydziałem Biologi, Biochemii i Biotechnologii w Zakładzie Biochemii ogólnej. Jej, jak to mądrze zabrzmiało. A tak na serio- strasznie się cieszę. 3. U mnie w szafie rządzi czerń. A z butów uwielbiam trampki! 4. Uwielbiam steampunk, mam mnóstwo dodatków w tym stylu. Często ludzie dziwnie przyglądają się moim ozdobom, bo kolczyki z mechanizmów zegarkowych, łożysk czy żarówek to codzienność. 5. Należę do osób za któr...

Slank.pl- gra w odchudzanie + KONKURS!

Dzisiaj przychodzę do was z notką dotyczącą portalu Slank.pl . . Pierwsze co było pozytywnym zaskoczeniem, to to, iż Slank.pl jest czymś co można określić jako portal społecznościowy zrzeszający ludzi zainteresowanych dietetyką, szukających motywacji i próbujących zmienić siebie, a rejestracja na nim jest darmowa. Jest czymś co porównałabym do dietetycznego facebooka, do tego w bardzo przyjemnej i przejrzystej szacie graficznej. Zerknijmy na mój panel: Po rejestracji mamy widok na przejrzysty i prosty do opanowania interfejs, po którym zamierzam was oprowadzić. Pierwszą rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę- to 'mój dziennik'. Po publikacji posta, pojawia się on w zakładce blogosfera- każdy może Cię zmotywować i samemu można komunikować się z innymi użytkownikami serweru. Tutaj także można skontaktować się z administracją strony- zadać pytanie, przesłać opinię lub podesłać pomysł do realizacji. Niezależnie od blogosfery działa zakładka 'dyskusje'...