Przejdź do głównej zawartości

Rzeczy, za którymi bedę tęsknić gdy schudnę

Gdy podejmowałam decyzje o utracie wagi, byłam świadoma, że wiele rzeczy się zmieni... również moja szafa. Nie chcę pisać o marzeniach o zejściu do mniejszych rozmiarów i o tym co sobie wtedy kupię. Przepakowywując kartony z ubraniami naszła mnie smutna myśl, iż wiele z moich ulubionych ubrań po prostu nie będzie pasować. Miałyście takie dylematy?

Osobiście bardzo przywiązuję się do wielu rzeczy. Nie, nie mam natury zbieracza- nie mniej jednak, kilka z nich ma wartość sentymentalną lub jest na tyle unikatowa, iż nie chciałabym się z nimi rozstawać.

Niestety (lub stety) moja motywacja jest silniejsza niż takie rozterki, tym bardziej, iz z ciekawości przymierzyłam ostatnio spodnie, które zalegają u mnie w szafie. Kupiłam juz wtedy mniejszy rozmiar niż mój, ponieważ nigdzie nie można bylo dostać czarnych biodrówek-dzwonów. Łudziłam się, że się 'rozejdą'. Ale wiecie co...? Weszłam w nie i są obecnie okk (chińskie 29, przedtem nosiłam 32)!

Poniżej sesja zdjęciowa ciuszków, których będzie mi brakować najbardziej:

1. Spódnice:

 
Skórzana pochodzi jeszcze z czasów liceum, krótka w czaszki kupiona niedawno spełnia marzenia o asymetrycznej spódnicy.

2. Sukienki:


 Średnio przepadam za sukienkami- uważam, że raczej źle w nich wyglądam- te tutaj jednak mają to coś. Pierwsza nadruk, druga natomiast zapięcie na całą ługość sukienki.

3. Bluzki/bluzeczki/T-shirty


 



 
Jestem typową T-shirtówką. Najbardziej brak mi będzie tego ostatniego, przywiezionego z Pyrkonu (pamiątka!) i własnoręcznie robionej koszulki z Dr. Housem. O ile z samymi T-shirtami pewnie nei będzie, aż takiego problemu po zmianie rozmiaru... to dwie bluzki prawdopodobnie będą brzydko wisieć );

4. Inne

 

Płaszczyk (co prawda w kolorze, którego nienawidzę- bo brązowym) stylizowany na mundur. Wyglądam w nim jak jakaś bojówka polityczna gdy na głowie mam żółtą czapkę wydziałową.
Ostatnie zdjęcie to gorset, który kupiłam sobie za swoją pierwszą wypłatę- pocieszam się tym, że jest trochę ciaśniejszy (pozostaje przerwa przy wiązaniu) i gdy schudnę nie będę musiała oddawać go do przeszycia...

A u Was jak tam z szafowymi rozterkami? Też miałyście takie problemy jak ja? Czy może tylko ja jestem tak dziwna i żal mi moich ubrań w rozmiarze XL?

Komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam goresty! Szkoda tylko, ze nie bardzo wiem do czego je zakladac i tak leza i leza...

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba każdy kto stracił tu i ówdzie musi wyrzucić z szafy za duże ubrania;-) Ja mam takich sporo np. prawie nowe dżinsy, które kupiłam tuż przed przejściem na dietę (rozm.42):-) Za to wyciągnęłam z szafy ubrania z z czasów kiedy nosiłam 38 i tak oto moja szafa wbogacila się w letnie ubrania z poprzednich sezonów. I to cieszy mnie bardziej niż smuci wyrzucanie za dużych ubrań:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Satysfakcja jest piekielna- przyznam, sama zmieściłam się do zarzuconych dawno spodni (widze, ze wlasciwie schodzilysmy z tego samego rozmiaru). Ja jednak będę tęsknic za niektórymi );

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Metamorfoza w zdjęciach z rozmiaru 42/44 do 36/38

Pewien czas temu pisałam, że przymierzam się do opublikowania rezultatów w rzeczywistości, tak by cyferki które zamieszczam na blogu mogły znaleźć swoje odniesienie w wyglądzie. Cóż, zdjęcia innych dziewczyn 'przed' i 'po' działają na mnie niesamowicie- zazdroszczę takich postów, tak i ja postanowiłam takowe zestawienie wykonać. Co prawda moje odchudzanie i praca nad sylwetką nie jest zakończona, ale czemu nie? Od razu muszę zaznaczyć, że nie mam zdjęcia w bieliźnie 'przed'. Od opublikowania zdjęcia 'w trakcie' też powstrzymuje mnie kilka aspektów- dlatego mam nadzieję, że wybaczycie mi takie w ciuchach. Zdaję sobie sprawę z tego, iż mogą być mało miarodajne. Posiłkując się  tabelą rozmiarów  swój rozmiar początkowy określiłam na 42/44. Natomiast obecnie jest to 36/38.  Tutaj  aktualne zestawienie w liczbach. Rozmiar 42/44 - zdjęcia z przełomu kwiecień/maj Rozmiar 36/38 - zdjęcia z dnia dzisiejszego. Zdjęcia są słabej jakości, zdaję...

Tag: 7 faktów o mnie + relacja z HIIT Cardio and ABS Workout

Przede wszystkim, zostałam otagowana łańcuszkiem '7 faktów o mnie' przez Arkadii . Ciekawa ejstem czy kogokolwiek to fascynuje, ale by tradycji stało się za dość. 7 faktów o mnie: 1. Od 3 miesięcy jestem mężatką. Założyłam obrączkę jako pierwsza ze znajomych i chyba rozpoczęłam lawinę oświadczyn ;] Tak czy inaczej wiele osób mówiło mi, że nie spodziewało się, iz będę 'pierwsza'. 2. Studiuję chemię na WChUJu (skrot od: Wydział Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego), specjalizacja: chemia biologiczna. Pracę magisterską piszę w porozumieniu z Wydziałem Biologi, Biochemii i Biotechnologii w Zakładzie Biochemii ogólnej. Jej, jak to mądrze zabrzmiało. A tak na serio- strasznie się cieszę. 3. U mnie w szafie rządzi czerń. A z butów uwielbiam trampki! 4. Uwielbiam steampunk, mam mnóstwo dodatków w tym stylu. Często ludzie dziwnie przyglądają się moim ozdobom, bo kolczyki z mechanizmów zegarkowych, łożysk czy żarówek to codzienność. 5. Należę do osób za któr...

Slank.pl- gra w odchudzanie + KONKURS!

Dzisiaj przychodzę do was z notką dotyczącą portalu Slank.pl . . Pierwsze co było pozytywnym zaskoczeniem, to to, iż Slank.pl jest czymś co można określić jako portal społecznościowy zrzeszający ludzi zainteresowanych dietetyką, szukających motywacji i próbujących zmienić siebie, a rejestracja na nim jest darmowa. Jest czymś co porównałabym do dietetycznego facebooka, do tego w bardzo przyjemnej i przejrzystej szacie graficznej. Zerknijmy na mój panel: Po rejestracji mamy widok na przejrzysty i prosty do opanowania interfejs, po którym zamierzam was oprowadzić. Pierwszą rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę- to 'mój dziennik'. Po publikacji posta, pojawia się on w zakładce blogosfera- każdy może Cię zmotywować i samemu można komunikować się z innymi użytkownikami serweru. Tutaj także można skontaktować się z administracją strony- zadać pytanie, przesłać opinię lub podesłać pomysł do realizacji. Niezależnie od blogosfery działa zakładka 'dyskusje'...