Przejdź do głównej zawartości

Obecny stan rzeczy vol. 5

Bez zbędnego tłumaczenia i owijania w bawełnę wrzucam moją zaległą tabelkę:



Trudno było mi się zabrać za ten wpis, może dlatego, że spadek nie jest już tak duży jak w poprzednich miesiącach.

Nadszedł czas na regularne badania do realizacji pracy magisterskiej. W rzeczywistości wygląda to tak, iż codziennie od 8.15 do 15 jestem w laboratorium. Bardzo bałam się tego okresu- inna organizacja, mniej czasu. Paradoksalnie, praca w zakładzie pomogła mi rozwiązać mój podstawowy problem z którym walczę od początków założenia bloga- regularnymi śniadaniami. Od dawna przyzwyczajona byłam tylko i wyłącznie do porannej kawy. Okazało się, że specyfika miejsca pozwala spokojnie zaplanować sobie czas tak, by na spokojnie zjeść śniadanie, drugie śniadanie, a nawet coś co nazywamy 'lunchem'. Przedtem pierwszy posiłek potrafiłam spożywać dopiero około godziny 15-17, obecnie grzecznie siadam do śniadanka najpóźniej do godziny 9. Oczywiście wiadomo- są to czasami posiłki zupełnie nie przemyślane, sławne krakowskie obwarzanki albo słodka bułka. Nie jadam obiadów również tak późno (często po 19). Obecnie normą jest godzina 17.30.

Nadmienić należy, że oczywiście odczułam brak czasu- coraz trudniej znaleźć mi chwilę na ćwiczenia w domu. Czasami to wręcz lenistwo, innym powodem są warunki mieszkaniowe- nie przełamałam się do ćwiczeń w obecności innej osoby, tak więc jeśli nie uda mi się wykonać zestawu przed powrotem męża, później najzwyczajniej w świecie się wstydzę. Na przeciw temu problemowi wyszła propozycja od znajomej- chciała zacząć uczęszczać do klubu fittness i wyraziłam zainteresowanie tym pomysłem. Tak więc, niedługo zaczynamy naszą przygodę.

Chciałabym napisać również o tym, co zmieniło się w moim życiu od momentu podjęcia decyzji o odchudzaniu. Pamiętam czasy, gdy wchodząc do sklepu często czułam rozczarowanie, iż rzecz która mi się podoba nie wygląda dobrze lub wręcz nie mieszczę się w rozmiarówce. Redukcja kilogramów i wymiarów, dyktuje powolną wymianę garderoby. Z czystą satysfakcją niosę do przymierzalni ubrania w rozmiarach XS-M w zależności od firmy (dla porównania: H&M: XS,S; Carry: S,M). Trudno opisać moment, gdy miesiąc temu niepewnie sięgałam po rozmiar M, a później biegłam po 'eseczki'. Wzrosła moja pewność siebie, męskie T-shirty ustąpiły miejsca bardziej kobiecemu ubiorowi.

Teraz kolejny cel, dążę do 57 kg oraz 66 cm w talii!


Komentarze

  1. Tłuszczyk leci na łeb na szyję ! Miło widzieć fajne efekty! :)

    Pozdrawiam Cię serdecznie
    Albert

    OdpowiedzUsuń
  2. aż miło popatrzeć na takie wyniki :) Lecisz na łeb na szyję :) Gratulacje :*

    OdpowiedzUsuń
  3. ogólna różnica niesamowita, gratuluję postępów! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Miejsca w sieci, w których można mnie śledzić - porównanie portali pomagających w odchudzaniu

Tym razem zbiór stron i portali internetowych, z których korzystam w celu śledzenia moich postępów. 1. Slank 2. FatSecret 3. Endomondo Ktoś mógłby zapytać - dlaczego korzystam z aż trzech, przy czym w każdym aktualizuję dany z różną częstotliwością. Odpowiedź jest prosta - bo żaden z tych portali nie jest idealny i każdemu czegoś w mojej opinii brakuje. Nie znalazłam do dziś strony idealnej, dlatego wspomagam się nimi trzema. Stąd pojawił się również pomysł na porównanie tych trzech stron. Jesteście ciekawi, który jest najbardziej użyteczny, który może Wam się przydać? Slank.pl Endomondo.pl FatSecret.pl Oprawa wizualna / łatwość w poruszaniu się po portalu +++ Tutaj prym wiedzie Slank, szata graficzna cieszy oko i pozwala na znalezienie wszystkich informacji w kilka sekund. Obsługa tej strony nie powinna sprawić problemu nikomu, nawet osobie która przed chwilą założyła tam konto. + Drugi w mojej opinii jest End

Metamorfoza w zdjęciach z rozmiaru 42/44 do 36/38

Pewien czas temu pisałam, że przymierzam się do opublikowania rezultatów w rzeczywistości, tak by cyferki które zamieszczam na blogu mogły znaleźć swoje odniesienie w wyglądzie. Cóż, zdjęcia innych dziewczyn 'przed' i 'po' działają na mnie niesamowicie- zazdroszczę takich postów, tak i ja postanowiłam takowe zestawienie wykonać. Co prawda moje odchudzanie i praca nad sylwetką nie jest zakończona, ale czemu nie? Od razu muszę zaznaczyć, że nie mam zdjęcia w bieliźnie 'przed'. Od opublikowania zdjęcia 'w trakcie' też powstrzymuje mnie kilka aspektów- dlatego mam nadzieję, że wybaczycie mi takie w ciuchach. Zdaję sobie sprawę z tego, iż mogą być mało miarodajne. Posiłkując się  tabelą rozmiarów  swój rozmiar początkowy określiłam na 42/44. Natomiast obecnie jest to 36/38.  Tutaj  aktualne zestawienie w liczbach. Rozmiar 42/44 - zdjęcia z przełomu kwiecień/maj Rozmiar 36/38 - zdjęcia z dnia dzisiejszego. Zdjęcia są słabej jakości, zdaję

Slank.pl- gra w odchudzanie + KONKURS!

Dzisiaj przychodzę do was z notką dotyczącą portalu Slank.pl . . Pierwsze co było pozytywnym zaskoczeniem, to to, iż Slank.pl jest czymś co można określić jako portal społecznościowy zrzeszający ludzi zainteresowanych dietetyką, szukających motywacji i próbujących zmienić siebie, a rejestracja na nim jest darmowa. Jest czymś co porównałabym do dietetycznego facebooka, do tego w bardzo przyjemnej i przejrzystej szacie graficznej. Zerknijmy na mój panel: Po rejestracji mamy widok na przejrzysty i prosty do opanowania interfejs, po którym zamierzam was oprowadzić. Pierwszą rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę- to 'mój dziennik'. Po publikacji posta, pojawia się on w zakładce blogosfera- każdy może Cię zmotywować i samemu można komunikować się z innymi użytkownikami serweru. Tutaj także można skontaktować się z administracją strony- zadać pytanie, przesłać opinię lub podesłać pomysł do realizacji. Niezależnie od blogosfery działa zakładka 'dyskusje':